Pierwszy Głuchy Doktor Naukowy Stanisław Siła-Nowicki w Polsce
Głuchy Doktor Nauki Stanisław Siła-Nowicki (1919 – 2001)
Gdy miał 3,5 roku zachorował się na szkarlatynę i stracił słuch. Jego matka Wanda z zawodu nauczycielka, nauczyła syna mowy do odczytania ust. Ułatwia mu go to przystosowania się do życia w środowisku słyszących. W roku 1926 Stanisław rozpoczął naukę w Instytucie Głuchoniemych w Warszawie w tym migał językiem migowym. Po trzech latach przeszedł szkoły normalnej w Dębicy z powodu jego wybitnej umiejętności nauki. Gimnazjum ukończył z zdolnym wyróżnieniem i zdawał się maturę.
Był także żołnierzem Związku Strzeleckiego, gdzie miał stopień strzelca. W roku 1938 był studentem w Politechnice Warszawskiej w kierunku chemii, ale niestety rozpoczęła II wojna światowa, nie mógł kontynuować nauki. Brał udział w konspiracji w AK, gdy w 1944 roku walczył w powstaniu warszawskim, nagle pod koniec sierpnia został przyłapany i wywieziony przez Niemców do obozu jenieckiego w Mauthausen koło Linza w Austrii. W obozie stracił siły i zdrowie.
Tuż po wojnie był jako pełnomocnik rządowy, zwalczał analfabetyzm wśród głuchoniemych i tworzył szkołę do Walki z Analfabetyzmem Głuchoniemych i opracował pierwszy 500 wyrazowy opisowy słownik języka migowego. Organizował pierwsze spółdzielnie pracy głuchoniemych, działał na rzecz zatrudnienia Głuchych w przemysłach państwowych. Był ambasadorem głuchych sportowców i artystów.
Stanisław założył pierwszą eksperymentalną szkołę integracyjną głuchych w zaocznym technikum dla pracujących. Długo wykładał w klasach integracyjnych, na równym poziomie uczył też młodzież pełnosprawną językiem migowym. Znał 4 biegłych języków, a 4 normalnych języków. Więc umiał załatwić głuchych wyjazdy zagraniczne i kontakty międzynarodowe. Był jako członek na posiedzeniu organizacji pierwszego założenia Światowej Federacji Głuchych w Rzymie w roku 1951, zaproszony spotkał się z dyktatorem Mao w Chinach w celu nauczania zasadę języka migowego dla dzieci głuchych w edukacji.
Jego praca dyrektorska w Biurze Światowym Federacji Głuchych zakończyła się wielkim sukcesem, jakim było zorganizowanie w 1967 r. V Światowego Kongresu Głuchych w Warszawie, gdzie odbyła znana publikacja w Pałacu Kultury i Nauki. Stanisław był zaufanym przyjacielem Romana Pietrykiewicza – najlepszy szanowny prezes ZG PZG, którzy wspólnie byli koordynatorami Światowej Federacji Głuchych więc obaj byli czystymi głuchymi.
W roku 1970 Stanisław ukończył z 3 letnim wyróżnieniem Uniwersytetu Warszawskiego się obronił magistrem pedagogii. Walczył o zmianę systemu szkolnictwa głuchych. Był delegatem i badał wynik systemu szkolnictwa języka migowego czy dwujęzyczny do materiału w Uniwersytecie Gallaudeta w Waszyngtonie. Gdy miał 75 lat jako jeden z pierwszych głuchych w Polsce obronił bardzo cenną pracę doktorską o głuchych.
Wszystkie swoje sukcesy Stanisław zawdzięcza wrodzonemu talentów, pracowitości i poświęceniu matki.
W swoim długim życiu Stanisław zaznał wielu cierpień od ludzi przewrotnych i zazdrosnych, nawet zapomniano mu z monopolu.
Widzicie, że z przykrością obecnie wciąż środowisko głuchych już jest podziałem sporu i tylko myślą z wyższym wykształceniem o sobie jako narcyzy, nie istnieje solidarności społecznych Kultury i Prawa Głuchych.
Nie zrażał się jednak przeciwnościami i z oddaniem służył głuchym nawet uczył im społecznie językiem obcym i coś pomocy w związku kilka spraw do rozwiązania. Umiał przebaczać, kierował się w życiu dewizą „zło dobrem zwyciężaj”.
Stanisław był pamięcią i moim mistrzem cudownego nauczyciela, którego uczył mi języka angielskiego, zasadę prawną, zarządzenia i różnych zajęć w tym poświęcenia nauki i kompetencji.
Pamiętamy wiecznie drogi mistrzu Stanisławie. Wiemy, że zawsze kochałeś Głuchych.
Jego pamięć na zawsze.